Brzydkie słowo na P…. – Połóg!
Żadna kultura poza naszą nie wpadła na pomysł, że połóg to problem matki. Że to trochę wstyd, który nam się przydarza, ale o którym nie wolno mówić.
No bo skoro miesiączka to temat tabu, kolorowany w reklamach na niebiesko, to co dopiero połóg?! Czas, gdzie zamiast anielskiego uśmiechu bąbelka i matki znanego z reklam pieluszek, mamy mieszankę: krwi, bólu, strachu, zmęczenia i nierzadko rozczarowania. I już słyszę w tle głosy zgorszenia – no jak to? Po porodzie rozczarowanie? Przecież najważniejsze, że dziecko zdrowe! Zresztą, na co dzisiejsze matki mogą narzekać? Żadne pokolenie nie miało tak łatwo!
Czyżby?
Nikt we wcześniejszych dekadach nie oczekiwał, że na kobietę po porodzie, w sposób magiczny, spłynie wiedza na temat karmienia, pielęgnacji. Bo kobiety mają przecież instynkt macierzyński! Kolejne słowo klucz, które przerzuca odpowiedzialność na świeżo upieczone mamy, niosąc za sobą kulturowy komunikat: „radź sobie, masz to we krwi, wszystkie matki to potrafią, jak będziesz chciała, to będziesz umieć i Ty”. Ani karmienia, ani pielęgnacji dziecka nikt nie umie tak po prostu! Ani matka, ani ojciec. Tego trzeba się nauczyć.
Nawet zwierzęta, które żyją w niewoli, pozbawione kontaktu z innymi samicami-matkami, nie potrafią często karmić! No bo skąd, skoro nigdy nie widziały? Instynkt macierzyński będzie podpowiadał, żeby walczyć, żeby chronić dziecko, ale nie daje instrukcji. Ani w szkole, ani w mediach, a często nawet w domu nie ma przestrzeni na to, by porozmawiać o tym, co czeka kobietę po porodzie. I nie zdziwiłabym się, gdyby się okazało, że mamy większą wiedzą na temat rozmnażania się pantofelka czy mitologii greckiej niż sprawy tak fundamentalnej, która dotknie w sposób pośredni lub bezpośredni większość z nas, jak połóg.
Gdy dodamy do tego fakt, że dominującym obecnie modelem rodziny jest model nuklearny, czyli rodzice + dziecko/i, okazuje się, że na końcu tej historii zostaje dwoje młodych rodziców, ich noworodek i całe pole niepewności, strachu i zmęczenia. Powstała luka, której społecznie nie potrafimy zagospodarować, zamiatamy ją pod dywan, a na każde próby jej wyjścia mamy gotowy arsenał bolesnej broni: „Od lat kobiet rodzą i jakoś dają radę”, „Najważniejsze, że zdrowe”, „Teraz dziecko jest najważniejsze”, „Matka powinna myśleć o dziecku, a nie o sobie.” Tylko czy takie podejście, może zrodzić zdrowe relacje?
Jak pomóc młodej mamie w połogu?
3 miesiące temu, Anna Wilk podjęła próbę, zapełnienia tej luki. Stworzyła miejsce o nazwie 4trymestr. Nazwa nie jest przypadkowa, bo nawiązuje do znanego podziału ciąży na 3 trymestry. 4trymestr to kontynuacja, kolejny etap – połóg. I tym właśnie zajmuje się 4trymestr – udziela wsparcia dla kobiet w połogu. Oferuje asysty połogowe – czyli niemedyczne wsparcie, którego celem jest stworzenie fizycznej i emocjonalnej przestrzeni na rekonwalescencję po porodzie. Asysty świadczone są przez certyfikowane doule. W centrum tej opieki jest mama. Oczywiście pomoc mamie często oznacza zaopiekowanie się maleństwem. Ważny jest jednak cel, jaki przyświeca asystom – nie wyręczać, sprawić by mama poczuła się pewnie w swojej roli. By tak się stało, musi mieć dostęp do wiedzy i doświadczenia innych kobiet, a także musi mieć czas regenerację.
Aby mama nie została sama
Plan asyst jest ustalany po poznaniu potrzeb i oczekiwań mamy. Poza asystami, mama ma dostęp do szeregu sprawdzonych specjalistów (położne środowiskowe, doradczynie laktacyjne, fizjoterapeutki dziecięce, uroginekologiczne itp.), ma także możliwość skorzystać z asyst nocnych. W plan asyst wpisany jest także blok spotkań z tatą. Asystująca opowiada wtedy o połogu, o tym jak rozpoznać depresję poporodową, ale także o seksualności po porodzie (kolejny temat tabu!).
Czas takiego wsparcia zależy od rodziny. Najczęściej jednak trwa około 3 tygodni. Po tym czasie mamy często jeszcze korzystają ze wsparcia, ale już nie w sposób ciągły, a raczej „w razie potrzeby”. To pierwsze tego typu wsparcie w Polsce! Na ten moment mogą z niego skorzystać tylko mieszkanki Warszawy, ale jeszcze w tym roku 4trymestr powiększy zakres swoich działań o kolejne miasta. Asysty to powrót do korzeni w nowoczesnym wydaniu. Kobieca wioska wsparcia, tworzona przez specjalistki z ogromną dozą empatii.
Autorka: Anna Wilk, 4 Trymestr
Naszą rozmowę z Anną Wilk o połogu przeczytacie tutaj: “To czas, kiedy maksymalnie powinniśmy włączyć hamulec” – o tym, co powinna wiedzieć mama po porodzie, rozmawiamy z Anią Wilk.
Produkty dla dzieci to nasza pasja i radość – codziennie rozmawiamy o nich i jako rodzice dzielimy się informacjami. Jeżeli jesteś rodzicem i chciałbyś się czegoś dowiedzieć albo podzielić wiedzą i opiniami, dołącz do naszej grupy na Facebooku. Rozmowa to fajna sprawa ツ
Wpokoiku.pl – grupa – rozmawiamy o produktach dla dzieci
Czekamy na ciebie ツ
