Dzisiaj zacznę od prostego pytania – znasz Memory? Każdy zna – bawiliśmy się wszyscy w zgadywanki, który obrazek co skrywa. To bardzo dobrze, bo ta gra rozwija pamięć, a także pozwala odkrywać postacie, zwierzątka czy przedmioty znajdujące się na płytkach. Obecnie w ofercie jest mnóstwo tego typu gier, niektóre warto ominąć już od razu, a przy innych zatrzymać się na dłużej.
Kto będzie mistrzem Memory?
Mając do wyboru tyle opcji – jestem dość krytyczna. Czemu o tym mówię? Ponieważ dostałam do przetestowania Memo od sklepu Angre. Tym razem do testów zaprosiłam małego Antka oraz dwa starszaki: Kubę i Majkę (żeby zobaczyć, jak sprawi się przy dzieciach w różnym wieku). Sprawdziliśmy, zagraliśmy i czy polecamy? Musisz się wczytać, by się dowiedzieć.
Memory – co mamy w pudełku?
Na pierwszy rzut spójrzmy na pudełko, jest estetyczne i ma kształt heksagonu. Z opakowania dowiadujemy się, że w środku mamy 40 kart z obrazkami opatrzonymi grafikami ze zwierzątkami. Przeznaczone dla dzieci w wieku 3+, wykonane przez duńską firmę Joueco. Odnośnie samego producenta – wykonuje on zabawki wyłącznie z drewna, które pochodzi z odpowiedzialnego przemysłu drzewnego. Jeśli jesteś fanką eko rozwiązań tak, jak ja – ta zabawka powinna przypaść ci do gustu. To co? Zajrzymy do środka?
Obrazki od razu przykuwają uwagę przyjaznym stylem graficznym
Antek i Kuba zaczynają od otwarcia pudełka i jak to dzieci… rozsypania wszystkiego. Klocki są zapakowane w folię zabezpieczającą je przed uszkodzeniami i pobrudzeniem.
Pora ją otworzyć i je wymieszać! Mały Antek niestety nie kwalifikuje się jeszcze wiekowo do turniejów Memory, więc jego zajęciem staje się mieszanie i przeglądanie kart.
Czy ta gra zapadnie mi w pamięć?
Za każdym razem chętnie opowiada nam, co widzi na obrazkach – a to panda, a to tygrys. Znalazł się też żółwik czy słonik, a także całe rodziny dzikich zwierzątek! Dobry pomysł, by poćwiczyć słownictwo i znajomość gatunków zwierząt.
Cała masa zwierzątek! Wszystkie trzeba nazwać 
Jak możesz zauważyć, estetyka jest bardzo przyjemna dla oka, przyjazny image obrazków sprawia, że aż buzie się uśmiechają.
Zacznijmy grę!
Pora na partię starszaków
No dobrze, to co? Zaczynamy grę? Będziemy mieć tutaj 2 zawodników – Jakuba i Majkę, którzy zmierzą się w pojedynku na pamięć. Układamy obrazki rewersem do góry (ok, trochę pomogłam, żeby było łatwiej w formowaniu z nich linii) i… zaczynamy.
Majka i Kuba dzielnie walczą o pierwsze miejsce – dobierając zwierzaki w pary i… konkurują w tym, kto będzie miał więcej czwórek! O czym mówię? Oprócz tego, że mamy parę, która składa się z pandy – są też pary z rodziną pand, a więc Kuba dąży do tego, żeby mieć zarówno pojedynczą jak i rodzinną wersję tego zwierzaka 
Ot takie utrudnienie można sobie dorzucić.
Kto wygra?
Finalnie pojedynek kończy się wygraną Kuby, ja już wiem o tej grze tyle, ile potrzebuję, aż tu nagle… Dogrywka! Rodzeństwo wcale nie zamierza zaprzestawać gry. To chyba dostateczny dowód na to, że jest wciągająca.
Czyżby dogrywka?
Konkluzja? Jeśli chcesz zaopatrzyć się w dobrej jakości Memory – te od Angre są dla ciebie. Są przyjazne środowisku, mają ładną oprawę graficzną i jak widać, zachęcają dzieci do zabawy. Można też modyfikować zasady, by sobie nieco „utrudnić” rozgrywkę. To pozwoli dłużej cieszyć się z tej gry! Zamówić ją możesz TUTAJ.
A może już je znasz te Memory? Daj mi znać w komentarzu!
Jeśli szukasz czegoś nie tylko dla umysłu ale i dla ciała dziecka sprawdź mój artykuł: W suchym baseniku – sprawdzam jego fenomen.
Produkty dla dzieci to nasza pasja i radość – codziennie rozmawiamy o nich i jako rodzice dzielimy się informacjami. Jeżeli jesteś rodzicem i chciałbyś się czegoś dowiedzieć albo podzielić wiedzą i opiniami, dołącz do naszej grupy na Facebooku. Rozmowa to fajna sprawa ツ
Wpokoiku.pl – grupa – rozmawiamy o produktach dla dzieci
Czekamy na ciebie ツ
Super zabawa dla całej rodziny 🙂 Dzieci powinny jak najczęściej grać w takie gry.