Tym razem sprawdzałam dla Was książeczki od Wydawnictwa Skrzat. Udostępnili mi całą serię „Zuzia i dobre wróżki” z okazji premiery nowej części. Nie myślcie, że ograniczyłam się do obejrzenia okładek i obrazków – przeczytałam od deski do deski!
Poznajcie Zuzie i jej przyjaciół
Seria „Zuzia i dobre wróżki” to prawdziwa perełka. Autorka Anna Potyra sama jest mamą i widać, że korzystała ze swojego doświadczenia. Dzieci to wspaniała inspiracja dla twórców. Z połączenia umiejętności pisarskich i matczynych powstała Zuzia. W każdym zdaniu widać pracę i włożone serce, serce MAMY. Zuzia zawdzięcza ilustracje Agnieszce Filipowskiej, której inne prace możecie zobaczyć TUTAJ. Niektóre rzeczy we wszechświecie pasują do siebie idealnie – tekst Ani i grafiki Agnieszki współgrają ze sobą – tworząc przyjemny, lekki i w moim odczuciu „miękki” utwór. Spodziewać się możecie zarówno wiele radości dla maluszków, jak i uśmiechu na własnej twarzy podczas czytania – u mnie co rusz pojawiała się radość.
Emilka to mała psotnica – zupełnie jak Zuzia!
„O Zuzi, która nie wierzyła w dobre wróżki” jest pierwszą częścią całej serii. To ona zapoczątkowała przygodę, którą przyszykowała dla nas Anna Potyra. Z rzeczy, o których chciałabym tu wspomnieć, jest drobny dopisek na pierwszej stronie: „Dla Ali – mojej córeczki”. Zatrzymałam się na tym krótkim dopisku, ze wzruszeniem. Jedno zdanie emanujące taką miłością…
W pierwszej części poznajemy małą dziewczynkę i jej rodzinę. Na wewnętrznej stronie okładki znajdują się portrety postaci, podpisane ich imionami. Dla mnie bomba, a dla Emilki jeszcze większa – co chwilę prosiła swoją mamę Natalię, żeby mówiła jej kto, jak się nazywa. W każdej książeczce od nowa trzeba było ten proces powtarzać. „- A kto to jest? – To wróżka Wierciuszka. – A to? – Kot Klusek”. Piękne kolory stały się świetną okazją do ćwiczenia ich nazw zarówno po polsku, jak i po angielsku. Tęczowa oprawa graficzna zachwyca. Emilka z radością wertowała książkę, a Natalia dodatkowo pięknie angażowała ją pytaniami o obrazki. „Kto jest na obrazku?”, „Co robi Zuzia?” – a Emilka ochoczo odpowiadała.
Pierwsza część przygód Zuzi
Co do mojego doświadczenia z Zuzią – poznałam małą dziewczynkę, która jest ogromną psotnicą. Oczywiście nie ma w tym żadnych złych intencji, ot wszystko trzeba sprawdzić na własnej skórze i na nic się zdają prośby mamy o odrobinę rozwagi. „Gdy jesteś niegrzeczna, dobre wróżki się smucą” – to tłumaczenie do dziewczynki nie dociera, bo… Zuzia nie wierzy w dobre wróżki. Tak, też się zdziwiłam, przecież one istnieją! Niestety brak wiary Zuzi zwiastuje komplikacje dla jej dobrej wróżki, a zatem ekipa z Tęczowa – Wierciuszka, Łakomczuszka i Pietruszka ruszają, by udowodnić dziewczynce, że jest w błędzie. Tylko jak to zrobić, by nie dać się złapać? Muszą one bowiem pozostać w ukryciu dla dobra wróżki Zuzi – Ostróżki. Nie zdradzę Ci, jak to się kończy, ale wierz mi, że łatwo nie będzie
A Ty gdzie byś szukała dobrych wróżek?
„Zuzia na tropie dobrych wróżek” pod lupą (taki żart do okładki)
Zuzia po swoich wcześniejszych przeżyciach z pierwszej części wierzy już w dobre wróżki, a więc… zaczyna ich szukać. Gdzie Ty byś szukała? Pralka? Lodówka? A może ogród? Dziewczynka zajrzała w przeróżne miejsca. Nie znalazła ich jednak nigdzie.
Wyrusza więc w podróż, ale jest jeden szkopuł – czterolatka sama poza domem? To się nie może skończyć dobrze. Wróżki znów ruszają na pomoc, by uchronić ją od niebezpieczeństw. Zuzia dostaje ważną lekcję, a mama – jest bohaterem, jak to mama
Tęczowo to niezwykłe miejsce, które musisz odwiedzić!
„Zuzia w krainie wróżek” to trzecia część przygód małej Zuzi. Jak się jednak okazuje, nie takiej małej, bo w porównaniu do wróżek jest olbrzymia. Tym razem to ona musi ratować sytuację, ponieważ zaginęła Królowa Wróżek, a Święto Tęczy zbliża się wielkimi krokami. We wszystko okazuje się być zamieszany Smok! Zuzia będzie musiała wykazać się ogromną odwagą, by udać się na Smoczą Górę i pomóc swoim nowym przyjaciółkom.
Nad morzem mogą zdarzyć się niezwykłe cudy
W części „Zuzia nad morzem” czeka cię niezwykła wyprawa nad morską Juratę, a dokładniej do pensjonatu „Mewa”. Na wakacjach nic nie może pójść źle! A jednak jeden z pensjonariuszy chyba przyjechał tutaj za karę. Tym razem poznajemy Pana Gburka, który… swoim narzekaniem uprzykrza wszystkim wypoczynek. Zuzia postanawia podjąć się zmiany tego stanu rzeczy i o pomoc prosi dobre wróżki. Wierciuszka, Pietruszka i Łakomczuszka po raz kolejny będą próbowały swoich sił, by zmienić nastawienie Pana Gburka, ale czy tym razem magia wystarczy? Ta część jest bardzo wakacyjna – nawet jeśli już ją czytałaś swojemu dziecku – warta przypomnienia. Pięknie pokazuje, że złość czasami ma ukryte motywy i każdemu można pomóc.
Mroźna opowieść, która ogrzeje niejedno serce
„Zuzia na nartach” to zimowa przygoda w malowniczej górskiej wiosce, w której odbędą się zawody debiutantów! Zuzia, która pierwszy raz ma na nogach narty, bardzo marzy o tym, by wygrać. Odwiedzają ją też Wierciuszka, Łakomczuszka i Pietruszka. Wesoła atmosfera nie udziela się niestety pewnemu mieszkańcowi, który knuje jak przeszkodzić dziarskim narciarzom. Prawie udaje mu się go ziścić i wypłoszyć wszystkich ze stoku… oprócz małej Zuzi, która nie przestaje trenować do turnieju. Splot zdarzeń sprawia, że dziewczynka znika i nikt nie jest w stanie jej znaleźć. Czy stoi za tym Klemens – mieszkaniec z góry? A może Pani Maria, która ma zadatki na czarownicę? W tej książeczce dowiesz się tego, a przy okazji odwiedzisz piękne górskie okolice.
Jak to jest być dorosłym?
„Marzenie Zuzi” mogę określić jako „świeżą bułeczkę” – to najnowszy twór Pani Ani i Agnieszki. Tym razem dziewczynkę czeka wielki dzień – 5. urodziny! Zuzię czeka niesamowity czas, ponieważ ktoś postanowił spełnić jej życzenie. Czy to dobrze? Czasem życzenia tylko wydają się być dobrym pomysłem. Nie chcę Ci za dużo zdradzać, bo istnieje szansa, że tej części jeszcze nie znasz. Powiem tylko, że słowa „chcę być dorosła jak mamusia” potrafią wprowadzić mnóstwo zamieszania, gdy dodamy do tego szczyptę magii.
Emilka miała ogromną frajdę poznając nowe postacie
Cała seria pozwala na chwilę zapomnieć o troskach dorosłości, a dziecku poznawać nowe postacie i ich charaktery. „Czemu ten pan jest taki zły i smutny?” – takie pytanie potrafi rozpocząć rozmowę o empatii. Nieprzemyślana przygoda, czy kłopoty, w które czasem wpada Zuzia – mogą się okazać dobrą lekcją. Przy okazji wszystko jest okraszone dobrym towarzystwem z Tęczowa oraz magią, o której jako dorośli zbyt często zapominamy
Emilka w trakcie czytania przypominała nam cały czas, by patrzeć na to wszystko z nieco innej, dziecięcej perspektywy. Perspektywy pełnej energii, radości i poznawania wszystkiego od nowa.
Jeśli chcesz się zaopatrzyć, w którąś z części to wystarczy, że klikniesz odpowiedni tytuł:
O Zuzi, która nie wierzyła w dobre wróżki
Zuzia na tropie dobrych wróżek
Zuzia w Krainie Wróżek
Zuzia nad morzem
Zuzia na nartach
Marzenie Zuzi
To moja ulubiona część – pełna empatii i ciepła
Jeśli z kolei znasz już te tytuły to daj znać co o nich sądzisz w komentarzu! Może masz ulubioną postać? Ja jestem ogromną fanką Łakomczuszki, czuję, że mogłabym się z nią świetnie dogadać Mała Emilka z kolei najbardziej polubiła Zuzię i Hultaja.
A tu moja ulubiona postać – Łakomczuszka
A tutaj możesz sprawdzić test poduszki Cebuszki od Ceba Baby.
Produkty dla dzieci to nasza pasja i radość – codziennie rozmawiamy o nich i jako rodzice dzielimy się informacjami. Jeżeli jesteś rodzicem i chciałbyś się czegoś dowiedzieć albo podzielić wiedzą i opiniami, dołącz do naszej grupy na Facebooku. Rozmowa to fajna sprawa ツ
Wpokoiku.pl – grupa – rozmawiamy o produktach dla dzieci
Czekamy na ciebie ツ