Zjedz to sam. Sztućce dla dzieci

sztućce
Idealne sztućce potrafią zdziałać prawdziwą magię. Nie wierzysz? Przeczytaj artykuł.

Dzień dobry, dzisiaj pora na odrobinę samodzielności, w końcu nic tak nie cieszy rodziców, jak postępy dziecka! Pamiętasz pierwsze kroki, pierwsze słowa? Wielkie wydarzenia, prawda? A co powiesz na pierwszy kęs, który twój maluszek samodzielnie doprowadził do małych ust za pomocą sztućców? Co to było? Warzywo, owoc? Może kaszka? Zastanów się, a jeśli ten etap jeszcze przed tobą, to znajdziesz tu inspirację, jak ułatwić to zastawowym nowicjuszom 😉 Pomoże w tym nasza testerka Pola (na zdjęciach nieco młodsza niż obecnie), a zestaw testowy zapewnił Doddl. To firma, która ma światową renomę we wspieraniu samodzielnego jedzenia. Czy słusznie? Przekonajmy się.

Co kryje w sobie tajemnicze pudełko?

Pudełko jest równie interesujące co zawartość

Przyjrzyjmy się na początek opakowaniu – znajdziemy tu informację, że jego zawartość jest przeznaczona od 12. miesiąca życia, a więc roczniak śmiało może mieć własne „dorosłe” sztućce 😉 Pola z radością poddaje pudełko testom wytrzymałościowym i „przetrząsowym”.

Dźwięki wskazują na coś ciekawego

Jako że to pora śniadania – nie każemy jej czekać zbyt długo i otwieramy paczuszkę. W środku znajdujemy 3 rodzaje sztućców – łyżeczkę, widelczyk i uwaga, uwaga nożyk!

Jak to złapać?

Są one w kolorze różowym – w sam raz dla takiej małej damy (jest też wersja zielona i niebieska), miejsce uchwytu jest gumowe. Są śliczne i takie malutkie, że zmiękczają moje serce oraz mamy dziewczynki – Kasi.

Uwaga – testy bezpieczeństwa!

Widelec pod czujnym okiem mamy Kasi

Nim jednak trafią w ręce testerki Poli – jej mama musi dokładnie sprawdzić, czy jest to bezpieczne. Bierze w dłoń te małe cuda i sprawdza je – z naciskiem na widelec i nożyk. Nie mogą być one przecież ostro zakończone, wyobrażasz sobie dać rocznemu maluszkowi ostry nóż? Tragedia gwarantowana. Tutaj jednak nie musisz mieć obaw – nikt nie ucierpiał, a to wszystko dzięki temu, że Doddl starannie przygotowuje swoje produkty.

Sprawdzone i uchwycone wraz z uśmiechem

Widelec nie ma ostrych zakończeń i spokojnie może trafić do buzi Poli nawet bez jedzenia 😉 z kolei nożyk – to istny majstersztyk. Nie jest ostry, a za to ząbkowany i bardziej „miażdży” symulując krojenie – sprawdziłyśmy najpierw na jabłku czy to w ogóle działa. Wiesz co? Działa świetnie, do tego jest bezpieczny, więc bez obaw. Nad łyżeczką nie ma co się dłużej zatrzymywać, skoro te dwa narzędzia, które mogą być problematyczne są nieszkodliwe – to ona tym bardziej.

Zestaw sztućców do samodzielnego jedzenia

Do wyboru w trzech różnych kolorach

Sztućce, które same się trzymają

Chwila rozważania…

Może nagłówek nieco przesadza, to jednak maluch je trzyma w swojej rączce i nimi operuje, ale ich ergonomia sprawia, że robi to „automatycznie”. Gdy podałyśmy testerce Poli z odpowiedniej strony sztućce – ta złapała je jak zawodowiec.

…i udaje się złapać jak trzeba.

Gumowe boki sprawiały, że nie wyślizgiwały się one z jej rączek, a rozmiar jest w sam raz.
Podałyśmy jej też owoce (oczywiście same łakocie – banan, truskawka, jabłko), by mogła przetestować jak to jest nabijać na widelec pokarm o różnej konsystencji.

Jabłko, gruszka czy pietruszka? Banan!

Zwycięzcą tego plebiscytu okazał się banan, którego Pola bezproblemowo jadła. Owoc nie spadał z widelczyka, a nasza testerka śmiało go kosztowała. Próbowała też z przyzwyczajenia łapać czasem za jedzenie zamiast za sztućce, ale szybko okazywało się, że jedzenie przy pomocy narzędzi jest równie wygodne.

Poznałyśmy też tajne (albo nie aż tak tajne) zastosowanie krzesełka – jest świetnym bębnem, a Doddlowskie produkty potrafią być pałeczkami – przetrwały to bez szwanku!

Szersze zastosowanie

Takie sztućce nie tylko nauczą twoje dziecko samodzielnego i prawidłowego jedzenia, ale pozwolą mu na… większą eksplorację! W końcu inaczej wbija się widelczyk w banana, a inaczej w truskawkę. Deseru czy kaszki już nim nie zjemy, a więc trzeba nauczyć się dobrego balansu łyżką. Jest mnóstwo dodatkowych odkryć, które twoje dziecko z radością poczyni, korzystając z tych narzędzi. Maluszki uwielbiaaają też naśladować rodziców, a więc… zamiast walczyć o to, by nie brały do ręki ostrych noży – zadbaj, by miały własne. Takie, które będą bezpieczne i skuteczne. Doddl ci to zapewni.
Te zestawy doskonale też nadają się na wyjazdy. Jeśli twoje dziecko musi wszędzie zabierać swój ulubiony kubek i widelec, to przynajmniej jedno masz już z głowy. W ofercie sklepu są również zestawy z futerałami podróżnymi, które pozwolą ci zaoszczędzić miejsce i zabrać wszystko, co trzeba. Wygodniej już być nie może 😉 zarówno w przewożeniu, jak i jedzeniu.
Z mamą Poli – Kasią złapałyśmy też same za gumowe uchwyty – mimo iż były ubrudzone bananem, nie było szans, by przypadkowo wypadały z rąk, zero poślizgu! My sprawdziłyśmy ale tobie i twojemu dziecku jeśli jest mniejsze proponujemy jak najszybciej rozpocząć samodzielne jedzenie. Nawet 5 miesięczny maluszek już sobie poradzi jeśli dasz mu odpowiednie narzędzia 😉 Wiem, że korci cię by czasem karmić dziecko, ale im szybciej rozpocznie przygodę ze sztućcami – tym lepiej. Takie specjalne produkty dla najmniejszych znajdziesz TUTAJ.

Zestaw sztućców z futerałem podróżnym

Wybierz opcję z futerałem by wyjazdy stały się jeszcze łatwiejsze.

Podsumowanie

Ten zestaw jest świetny i mówię to bez cienia wątpliwości. Pola, która prawdę mówiąc podczas testów nie miała jeszcze roku (przepraszamy za nieprzestrzeganie wytycznych z pudełka!) i tak sobie poradziła. To wyczyn, prawda? Gdybyś tylko widziała minę mamy Kasi – dumnej ze swojej córeczki, tylko pozazdrościć. Idealny na podróże – łatwy do zapakowania, podręczny i wygodny do karmienia bez względu na warunki. Rozwijający – zmysły, sposoby uchwytu i… ciekawość świata, w końcu będzie można coś podkraść mamie z talerza! 😉
Jeśli spodobał ci się ten produkt, to możesz zamówić go w sklepie Doddl, o TUTAJ. Zostawiam ci też link do całego sklepu TU, ponieważ możesz zawsze pominąć np. łyżeczkę i zamówić tylko pakiet z widelcem i nożem – dla każdego coś się znajdzie.

Polecam ci też mój artykuł, w którym również poruszam kwestię rozwoju najmłodszych, a w nim… niezwykła kostka: Kostka, która zmienia dzieci.


Produkty dla dzieci to nasza pasja i radość – codziennie rozmawiamy o nich i jako rodzice dzielimy się informacjami. Jeżeli jesteś rodzicem i chciałbyś się czegoś dowiedzieć albo podzielić wiedzą i opiniami, dołącz do naszej grupy na Facebooku. Rozmowa to fajna sprawa ツ  
Wpokoiku.pl – grupa – rozmawiamy o produktach dla dzieci

Czekamy na ciebie ツ  

napisany przez
Więcej od Małgorzata Walter
Wózek na każde warunki
Wózek powinien radzić sobie w każdych warunkach. Sprawdzamy Thule Spring!
Czytaj więcej
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.