Dlaczego Twoje dziecko nie mówi? Odpowiada logopeda dziecięcy.

dziecko nie mówi
Twoje dziecko nie mówi, chociaż wszyscy wokół twierdzą, że powinno? Poznaj zdanie logopedy, Pani Ewy Zalewskiej i dowiedz się, czy masz powody do zmartwień.

Z artykułu dowiesz się:

– na jakim etapie życia dziecko powinno mówić?
– czy dziecko nie mówi z winy rodziców?
– jakie zaburzenia mowy są najczęstsze u dzieci?
– w jaki sposób pomóc dziecku?

Twoje dziecko nie mówi — czy to źle?

Dziecko nie mówi. Czy to powód do obaw? Młodzi rodzice, którzy nie mają skąd czerpać wzorców wychowawczych, mogą nie zauważyć niepokojących objawów u swoich dzieci. Często nie wiedzą kiedy maluch powinien zacząć mówić, jak zaawansowana ma być mowa w danym okresie jego życia i gdzie szukać pomocy, gdy okaże się, że jest potrzebny specjalista — logopeda. O tym, na co zwracać szczególną uwagę opowie nam Pani Ewa Zalewska – neurologopeda, logopeda dziecięcy, właścicielka Gabinetu Terapii Logopedycznej Logo Przystań.

– Pani Ewo, rodzice często słyszą od rodziny i znajomych pytanie „Dlaczego twoje dziecko nie mówi? Przecież jest już duże”. W którym momencie powinniśmy uznać, że to właśnie ten moment?

Warto zaznaczyć, że nie ma czegoś takiego jak konkretny moment, termin, w którym dziecko powinno już zacząć mówić, siadać, chodzić itd.  Jest to sprawa indywidualna  i na pewno nie należy dzieci porównywać, czy to na wczesnym etapie, kiedy ciągle zastanawiamy się, czy dziecko rozwija się prawidłowo, czy już w etapie późniejszym, kiedy ciągłe porównywanie np. do rówieśników czy rodzeństwa nie motywuje, a po prostu rodzi frustracje. Każda jednostka rozwija się swoim własnym tempem i  warto to zaakceptować, nie wszyscy muszą mieć takie same osiągnięcia w danym momencie. Stopień rozwoju mowy ma swoją dynamikę i zależy nie tylko od czynników środowiskowych, uwarunkowań genetycznych, ale też od psychofizycznego rozwoju dziecka. Oczywiście istnieje coś takiego jak okresy, w których dziecko osiąga konkretne etapy rozwoju mowy i do których powinniśmy się odnosić, ale dopiero jeśli opóźniają się one ok. pół roku, wtedy możemy zacząć się niepokoić i zasięgnąć porady logopedy, na którą proszę pamiętać, nigdy nie jest za wcześnie. Do tego czasu niewielkie opóźnienia w rozwoju mowy nie powinny nas niepokoić.

Aby wiedzieć, czy rozwój mowy dziecka przebiega prawidłowo, warto znać etapy rozwoju mowy:

• W okresie melodii (do 1 roku życia) dziecko komunikuje się za pomocą krzyku, głuży, gaworzy. W tym czasie powinniśmy do dziecka dużo mówić, opowiadać mu o otoczeniu, nazywać osoby, przedmioty czynności, gdyż maluch uczy się mowy kanałem wzrokowo – słuchowym.

• W okresie wyrazu (do ukończenia 2 roku życia) dziecko zaczyna wypowiadać pojedyncze słowa, fragmenty słów, pojawiają się też łączenia. W tym okresie powinniśmy dziecku czytać, opowiadać bajki, wspólnie oglądać ilustracje. Warto pamiętać o zwracaniu się do dziecka w sposób normalny, nie infantylizowaniu języka – dziecko doskonale nas rozumie. Ono tylko nie potrafi jeszcze mówić tak jak my. Wiemy już mam nadzieję o zupełnym braku korzyści z sadzania dziecka przed włączonym telewizorem, tak więc nie próbujmy wyręczać się zdobyczami techniki. Patrzenie w ekran telewizora w tym okresie życia na pewno nie wpływa korzystnie na rozwój dziecka. Na temat szkodliwości korzystania z mediów cyfrowych odsyłam do strony: mamatatatablet.pl

Żyrafa sophie
żyrafa

• W okresie zdania (2-3 rok życia) maluch rozwija wypowiedzi pod względem gramatycznym, fonologicznym i leksykalnym, a wspieramy go w tym czytając, opowiadając, śpiewając. Warto także wspólnie z dzieckiem rysować, malować, lepić z plasteliny (omawiając przy tym powstające dzieło) uczyć jazdy na rowerku, gry w piłkę. Co to ma wspólnego z rozwojem mowy? Bardzo wiele. Zajęcia ruchowe i manualne wpływają na rozwój małej i dużej motoryki, koordynację pracy półkul mózgowych,a co za tym idzie – na umiejętność koncentracji, rozwijanie myślenia, mowy.

• W okresie swoistej mowy dziecięcej (3-7 rok życia) dziecko porozumiewa się wówczas za pomocą zdań przejętych z otoczenia. Komunikuje się tak, jak się nauczyło, słuchając swoich rodziców, rodzeństwa, dziadów, rówieśników. Trzeba więc ważyć przy nim słowa, mówić zrozumiale, hamować złe emocje. Taka jest rola świadomych rodziców: odpowiadać na pytania, wyjaśniać zjawiska, tłumaczyć otaczający świat oraz z uwaga i zainteresowaniem słuchać tego, co dziecko ma do powiedzenia. Wtedy właśnie mamy możliwość zaobserwowania, jak mówi, co mówi, w jaki sposób rozumuje, jak bogate jest jego słownictwo. Mówiąc najkrócej: zaczął się okres, w którym z dzieckiem należy rozmawiać. To nie dla każdego jest takie proste, jednak wysiłek bardzo się opłaci. W ten sposób wspomagamy rozwój zdolności komunikacyjnych naszego dziecka, a także zaczynamy budować wzajemne relacje.

Niekiedy rodzice sami przyczyniają się do powstawania wad wymowy przemawiając do dziecka w sposób pieszczotliwy, zniekształcając wyrazy i nadmiernie używając formy zdrobniałych – wspomina Ewa Zalewska – logopeda dziecięcy

Jakich błędów powinni unikać rodzice?

– Co my, jako rodzice, możemy zrobić, by stworzyć dziecku optymalne warunki do prawidłowego rozwoju mowy? Proszę powiedzieć również o błędach, jakie są najczęściej przez nas popełniane. Jako logopeda dziecięcy na pewno ma Pani cały skarbiec historii.

Stwarzać optymalne warunki możemy chociażby uwzględniając okresy rozwojowe i wspierając rozwój mowy poprzez aktywności, które wymieniłam. Błędem bardzo często popełnianym,  o którym już wspomniałam jest przyzwalanie na korzystanie  z mediów cyfrowych. Jeszcze raz podkreślam, że do 2 roku życia dziecko w ogóle nie powinno mieć kontaktu z urządzeniami ekranowymi. W późniejszym etapie spokojna bajka przed snem wystarczy w zupełności.  Niekiedy rodzice sami przyczyniają się do powstawania wad wymowy przemawiając do dziecka w sposób pieszczotliwy, zniekształcając wyrazy i nadmiernie używając formy zdrobniałych. Mając taki wzór do naśladowania dziecko zaczyna wymawiać nieprawidłowo. W drugą stronę również można zaszkodzić – nadmierny rygoryzm, ciągłe poprawianie błędów,  które w tym czasie mieszczą się w granicach normy, wymaganie wymowy najtrudniejszych głosek czyli R, a także sz, ż, cz, dż zbyt wcześnie może być przyczyną powstawania wad wymowy.

Nasza księgarnia
nasza księgarnia

Kolejnym błędem jest zmuszanie dziecka do mówienia. Jeżeli dziecko nie mówi, nie wolno męczyć go, każąc powtarzać za sobą wyrazy czy zdania. Przede wszystkim jednak  nie należy  bagatelizować poważnych problemów kiedy dziecko: cierpi na nieprawidłowości neurorozwojowe, nadmiernie ślini się i tego nie kontroluje, oddycha tylko przez usta, chrapie podczas snu lub cierpi na bezdechy,  jest mało aktywne głosowo, apatyczne, nie reaguje na dźwięki otoczenia i nie nawiązuje kontaktu wzrokowego, ma kłopoty ze ssaniem, gryzieniem, połykaniem, ma za krótkie wędzidełko, ma nieprawidłowe napięcie mięśniowe, ma opóźniony rozwój psychoruchowy – te przykładowe objawy świadczą o problemach nie tylko z mową i są podstawą do wizyty u specjalisty.

– Jakie jest Pani zdanie na temat używania smoczków przez dzieci? Pojawia się wiele kontrowersji na ten temat i rodzicom ciężko jest stwierdzić, która wersja jest prawdziwa. Co na ten temat powie Pani – logopeda dziecięcy?

Używanie smoczków przez dzieci nie jest błędem, szczególnie w pierwszych miesiącach życia, kiedy odruch ssania jest silny. Potem można zacząć smoczek  stopniowo ograniczać. Używać go tylko do uspokojenia w trudnych sytuacjach, do snu starajmy się go wyjmować kiedy dziecko już mocno zaśnie. Dodatkowo można dziecku zaproponować różne gryzaki. Pamiętamy, że używanie smoczka zbyt długo może powodować wady zgryzu, nieprawidłowy tor oddychania, a w konsekwencji wady wymowy. A właśnie takich małych pacjentów na swojej drodze spotykam często, czyli z wadą wymowy „seplenienie międzyzębowe”. Po szczegółowe informacje dotyczące wyboru odpowiedniego smoczka odsyłam do strony: lovi.pl

Najczęstsze zaburzenia mowy u dzieci

– Pani Ewo, z jakimi jeszcze zaburzeniami mowy u dzieci zwracają się do Pani rodzice?

Prowadzę terapię dla dzieci z opóźnieniami rozwoju mowy na różnym tle, dzieci dwujęzycznych, też z wadami wymowy, głównie seplenieniem, o którym wspomniałam, ale też reraniem (błędną wymową głoski R). Zwracają się też rodzice z prośbą o konsultację, kiedy chcą się upewnić, że ich dziecko rozwija się prawidłowo i otrzymać wskazówki na przyszłość.


– Czy na co dzień spotyka się Pani z różnymi mitami dotyczącymi wad wymowy? Które z nich musi Pani, jako logopeda dziecięcy, najczęściej obalać?

Mitów logopedycznych jest naprawdę sporo, a najczęściej spotykam się z następującymi:

1.Terapia prowadzona przez logopedę w zupełności wystarczy i rodzic nie musi już pracować z dzieckiem w domu.
2.Nie ma sensu zgłaszać się do logopedy, jeśli dziecko nie zaczęło jeszcze mówić. Lekarz powiedział, że ma jeszcze czas.
3.Dziecko samo wyrośnie z wady wymowy.
4.Chłopcy zaczynają przecież mówić później, lub powiązany –  starsze rodzeństwo też zaczęło późno mówić.
5. Wędzidełko samo się rozciągnie.
6. Seplenienie minie z wiekiem.
7. Dziecku jąkającemu trzeba zwracać uwagę, aby powtórzyło poprawnie lub mówiło płynnie.
8. Jeśli wprowadzimy komunikację alternatywną (AAC) dziecko nie będzie chciało mówić.

Nasza księgarnia
mamilove


Jak pomóc, kiedy dziecko nie mówi?

– Jakie ćwiczenia poleca pani, jako logopeda dziecięcy, które możemy przeprowadzać z dziećmi samodzielnie, w domowych warunkach?

Podam przykłady zaczerpnięte z publikacji plakatowych autorstwa Dr I. Michalik Widery i serdecznie zachęcam do zapoznania się z nimi na stronie logopeda.info

Warto prowadzić trening narządów mowy, (np. wcześnie prowadzając stale pokarmy) który jest wstępem do późniejszego sprawnego ich ułożenia podczas wypowiadania poszczególnych dźwięków, wyrazów, zdań i dłuższych wypowiedzi (przykładowe ćwiczenie to kląskanie językiem). Warto także prowadzić trening oddechowy (przykładowe ćwiczenia to dmuchanie na bańki lub zawieszone na nitkach małe elementy w konfiguracji: długo – krótko – długo). Zabawy w naśladowanie i odgadywanie odgłosów zwierząt.  Kolejny przykład wczesnej stymulacji językowej to obrazowanie wierszy gestami – wielokrotne powtarzanie tekstów rymowanych pozwala poznawać nowe słowa i ćwiczyć pamięć. Nazywanie i wskazywanie np. poszczególnych część ciała orientuje dziecko w schemacie własnego ciała. Kolejny przykład to tzw. rysowane wierszyki  – kreślenie symboli desygnatów z równoczesną recytacją prostych tekstów rymowanych zmusza dziecko do śledzenia ruchu i słuchania tekstu. Przyjemność aktywnej zabawy połączonej z rytmiczną recytacją stanowią wyliczanki, które można też połączyć z tzw.  zabawami paluszkowymi. Nie można również zapominać o ćwiczeniach grafomotorycznych – u małych dzieci należy rozpoczynać od ćwiczeń palców i dłoni przechodząc do zabaw graficznych na dużych formatach,  z wykorzystaniem naturalnych surowców, np. piasku, kaszy, czy masy solnej.

– Bardzo dziękuję 🙂

W powyższym wywiadzie przytaczając etapy rozwoju mowy,  korzystałam z informacji zawartych w poradniku logopedycznym „Czy moje dziecko mówi poprawnie” autorstwa  K. Wnukowskiej. Jeśli tematyka wywiadu Was zainteresowała, zachęcam do sięgnięcia po książkę Jagody Cieszyńskiej, Marty Korendo: „Wczesna interwencja logopedyczna. Stymulacja rozwoju dziecka od noworodka do 6 roku życia” Kraków 2007r.


Polecamy do przeczytania:

Dlaczego zabawki kontrastowe są potrzebnerozmowa z Eweliną Pabisiak


Produkty dla dzieci to nasza pasja i radość – codziennie rozmawiamy o nich i dzielimy się jako rodzice informacjami o nich. Jeżeli jesteś rodzicem i chciałbyś się czegoś dowiedzieć, albo podzielić informacjami i opiniami dołącz do naszej grupy na facebooku. Rozmowa to fajna sprawa ツ  
Wpokoiku.pl – grupa – rozmawiamy o produktach dla dzieci

Czekamy na ciebie ツ  


napisany przez
Więcej od wPokoiku.pl
Przegrzanie niemowlaka — objawy, przyczyny, które musisz poznać
♨️ Przegrzanie niemowlaka może mieć bardzo nieprzyjemne skutki. Od upośledzenia odporności, poprzez...
Czytaj więcej
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.