Urządzanie pokoju dziecka – zmora i przyjemność zarazem. Z jednej strony mamy tyyyle pięknych produktów, które mogą upiększyć pokój naszego maluszka, a z drugiej – nie możemy się zdecydować
Dziś sprawdzimy bardzo popularną i modną ozdobę, którą jest naklejka na ścianę. Często sięgamy po nie, ponieważ są tańsze niż tapety, a potrafią dodać uroku wnętrzu. Wybór jest ogromny, a sam proces naklejania wygląda różnie w zależności od sklepu, w którym się zaopatrzymy. Mieliśmy to szczęście i przyjemność otrzymać naklejkę od My Sweet Room, którzy mają naprawdę piękny asortyment. W ich sklepie można utonąć na godziny i przeglądać ofertę z radością. Skupiając się jednak na teście – otrzymaliśmy od Ines z My Sweet Room naklejkę „Dziewczynka z balonami”. Aktualnie szykuje się pokój dla naszej testerki Marysi – bardzo dziewczęcy w kolorach różu i bieli, więc znalazło się też miejsce na naklejkę. Co testerka na pojawienie się nowej postaci w otoczeniu? Zapraszam do lektury.
Piękne powitanie
Ktoś do pomocy? Asystent testera!
Na osobną wzmiankę zasłużyło opakowanie – naklejka przyszła do nas w tubie, która zabezpieczyła ją idealnie na czas podróży. W środku podziękowanie oraz instrukcja, a także… informacja, kto spakował nasze zamówienie Z tego miejsca ogromnie dziękuję pani Sandrze za pięknie i profesjonalnie zapakowaną przesyłkę!
Przeglądając instrukcję rzucił mi się w oczy styl, w którym została opisana – niby szczegóły ale mnie urzekły. Na liście „Co może się przydać” znalazł się np. „Ktoś do pomocy”. W samej instrukcji widzimy proces naklejania królika Stefana Dla mnie na ogromny plus – ale pora oddać naklejkę w ręce testerki.
Nowa koleżanka
Tak piękne, że aż niemożliwe
„Dziewczynka z balonami” wyłania się z tuby transportowej i razem z rodzicami Marysi – rozwijamy ją, by dziewczynki mogły się poznać. Testerka od razu jest zachwycona nową koleżanką – chwyta się wręcz z niedowierzania za głowę!
Rodzice Marysi – Ania i Łukasz jako asystenci przy testach, przykładają naklejkę do ściany i sprawdzają jak się będzie prezentować. Oczywiście Marysia nawiguje cały czas.
Nowych lokatorów trzeba poznać
Pora powiedzieć też dzień dobry i podać sobie dłoń. Mama Ania pomaga testerce Marysi zaznajomić się nową dziewczynką. Emocji jednak było wiele, więc… Testerka zaczęła się domagać drzemki. Musieliśmy przerwać testy, jednak nie na długo
Wracamy do pracy
Po drzemce można kontynuować testowanie!
Gdy wypoczynek się skończył – wróciliśmy do testów i zabraliśmy się za wykonywanie poleceń z instrukcji. Testerka Marysia cały czas czujnie obserwowała zmagania mamy z nożyczkami i naklejką. Jak się okazuje – wycinanie było bezproblemowe. Oczywiście przy naklejaniu pojawiły się obawy – czy będzie prosto, czy nic się nie zagnie?
Mama Ania przykłada się do pracy na zlecenie testerki Marysi
Na szczęście naklejkę odklejamy najpierw od folii tylnej i przykładamy do ściany. Następnym krokiem jest dokładne „wprasowanie” jej szmatką albo czymś pokroju karty kredytowej w ścianę. Przypomina to trochę robienie tatuażu tyle, że na ścianie, a nie na skórze.
Proste i funkcjonalne przyklejanie. Lubimy to!
Gdy już wykonamy te czynności – delikatnie odrywamy folię z wierzchu. W ten sposób na ścianie pozostaje sama naklejka bez żadnych obramowań czy brzydkich kawałków folii – czysta magia
Podsumowanie
Na zakończenie Marysia musi się pochwalić bratu i przyzwyczaić do nowej koleżanki na ścianie. Z radością chwyta ją za bucik (w sekrecie zdradzę też, że ucałowała dziewczynkę w… spódnicę, wyżej nie sięgała ).
Razem z mamą Anią podziwiają razem wspólną pracę i po kolei pokazują, gdzie dziewczynka ma nóżkę, a gdzie są baloniki
Radości nie było końca
Jeśli marzysz o pięknej ozdobie w pokoju, z czystym sumieniem mogę ci polecić naklejki z My Sweet Room. Dodają pięknego efektu i radują oczy. Dzieciom też się spodobały i z uśmiechami na twarzach „kicały” koło Dziewczynki z balonami.
Jeśli tobie też spodobała się ta konkretna naklejka, to znajdziesz ją TUTAJ. Może wolisz jednak inne motywy? Zerknij TU i wybierz ten, który najbardziej będzie pasował do pokoju twojego dziecka.
Jeśli szukasz inspiracji do pokoju dziecięcego, sprawdź nasz wcześniejszy artykuł, w którym również Marysia sprawdziła magiczny dywan: Latającym dywanem… przez pokój.
Produkty dla dzieci to nasza pasja i radość – codziennie rozmawiamy o nich i jako rodzice dzielimy się informacjami. Jeżeli jesteś rodzicem i chciałbyś się czegoś dowiedzieć albo podzielić wiedzą i opiniami, dołącz do naszej grupy na Facebooku. Rozmowa to fajna sprawa ツ
Wpokoiku.pl – grupa – rozmawiamy o produktach dla dzieci
Czekamy na ciebie ツ